Od czego zacząć...?
Okazuje się, że jednak nie mam tyle czasu ile bym potrzebowała do robienia tego wszystkiego, na co mam ochotę...
No w każdym razie zajęcia czasochłonne a czasu ciągle mało.
Przed Świętami zamówiłam w Galerii Papieru i w Lemonade papiery i dodatki.
Bardzo niecierpliwie czekałam na przesyłki- dotarły w całości :)
Papiery piękne!
Aż strach ciąć, a i nie mogę się zdecydować co z nich zrobić...
Akurat po złożeniu zamówienia i zapłacie okazało się, że zarówno Galeria Papieru jak i Lemonade wprowadziły nowości, albo wznowiły brakujące kolekcje. No ale to co mam i tak mnie zachwyca, więc wczoraj wreszcie udało mi się usiąść i po kilku godzinach (!!!) przymiarek, cięć, rozmyślań i oglądania zakupionych cudów zrobiłam wreszcie kartkę.
Oto ona:
Właściwie była to robota na rozruszania i oswojenie z materiałem ;)
Poza kartkami zabrałam się ostatnio za wykorzystanie desek z remontu domu Rodziców.
Deski aż się prosiły o zrobienie z nich Ikon.
No jakoś nie czułam się na siłach, żeby od razu zacząć od pisania Ikon, więc poszłam na łątwiznę (co widać na załączonych zdjęciach) i zrobiłam pseudoikony metodą pseudodecoupage.
Wyszło jak wyszło.
Wszystko widać, aczkolwiek na żywo wygląda to nieco lepiej, bo wybrzuszenia nie są tak widoczne.
Pomarszczony Anioł jest specjalnie pomarszczony, chociaż efekt mnie nie zachwycił...
Anioł ze skrzypcami, specjalnie gnieciony:
Anioł 2:
Cóż jeszcze..?
Ciągle trafiam na nowe, ciekawe blogi.
Mam obawy, czy wpatrując się w te wszystkie cudne kartki inne "Twory" nie będę ich podświadomie kopiować... Gdyby tak się zdarzyło, to przepraszam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)